Forum Karawany

Mela

Pięknie

delicja

Jak nie przestaniecie się tak zachwycać to wkleję tu wszystkie 500 fotek Laughing

delicja

Pierwsze 4 dni się tylko lenimy ......... plaża........ basen...... jedzonko ..... plaża......... itd. Niepokoją nas jedynie błyski na niebie wieczorową porą. Czyżby miało padać? Marzymy o gwarantowanej pogodzie uciekając 2000 km od domku i mogłoby lać deszczysko? Raczej nie. Nie padało ani pierwszej , ani drugiej a nawet czwartej nocy. Mimo że błyski na niebie pojawiały się każdego wieczoru. Dnia piątego nikt już nie zwracał na nie uwagi. Az do czasu kiedy lejący deszcz chyba z pięciu burz na raz zaczął wdzierać się powolutku do rozświetlonego piorunami pokoju. Do tego przejmujący wiatr , dmuchający jakby chciał nas zabrać w siną dal. Całą noc niepokoiły nas błyski i ulewa! Grecy kolejnego dnia opowiadali że od miesięcy tak nie padało. Rwąca woda szorowała w dół , kończąc swą wędrówkę w morzu , niszcząc nam kawałek plaży. Na dodatek ochłodziło się. Zakładamy ciuszki z długim rękawem i z utęsknieniem patrzymy w niebo za słoneczkiem.....

Nuska

Tak, tak - to raj na ziemi Exclamation

A ja tam byłam i miód i wino piłam Very Happy

ale też udało mi się "załapać" na deszcz. Piszę załapać, bo gdybym w chwili gdy padało nie wyszła na balkon to pewnie nawet bym nie zauważyła, że padało bo trwało to z zegarkiem w reku 5 minut.
No juz kończę, bo to przecież nie moje wspomnienia a Delicji Very Happy

I co było dalej Delicjo Question

J@anna

Widać burze i ulewy to nie tylko nasza specjalność... Mam nadzieję, że nie czekaliście bardzo długo Question

J@anna

Ja też przeżyłam tam ulewę, ale krótką, po której bylo nadal ciepło. Nuska, a Ty w której części wyspy mieszkałaś?

delicja

Na szczęście właśnie na ten chłodny dzień mamy zamówione autko. Wyruszamy na podbój wyspy. To w czasie tej wyprawy powstaje większość zdjęć. Zatrzymujemy się przy każdym tarasie widokowym aby podziwiać piękno wyspy. Jej obwód to jedyne 100 km ale wyprawa zajmuje nam cały dzień . Lądujemy w Potos na miejscowym targu , który jest tylko raz w tygodniu. Tam można kupić owoce i warzywa , ciuszki , materiały i inne różności. Zwiedzamy również stolicę wyspy Thassos , wędrując utokliwymi uliczkami. Dotarliśmy również do kopalni białego marmuru.To z niego jest w 80% zbudowana wyspa. Koniecznie odwiedzamy najpiekniejsze plaże na wyspie min, Gloden Beach. Wcinamyu obiadek w greckiej tawernie - to musiał być gyros. I dalej w drogę. Do hotelu wracamy nabuzowani widokami i uprzejmością grecką zwykłych ludzi napotkanych w drodze. Grecja jest cudowna )))

delicja

J@anna

Masz absolutną rację. Zwykli Grecy z Thassos, a poznałam ich sporo, bo poruszałam się autobusami, są fantastyczni. Maleńki wyjatek stanowił pop, który nie chciał mnie wpuścić do cerkiewki, ale w końcu i on spasował, a poza tym pop to chyba nie jest zwykły człowiek. Z utęsknieniem czekam na c.d. J@anna.

delicja

A teraz specjalnie dla Darka , który twierdzi że uwielbia kuchnię grecką , porcja jedzonka którym nas raczono na wieczorze greckim . W trakcie pobytu udało się nam załapać aż 2 razy na to jedzonko w którym przeważały owoce morza , baraninka z grila , ciacha , owoce i wino. Dopelnieniem wieczoru była nauka trańca zorby. Grecy tańczą ją z niesamowitą gracja.

delicja

Nuska

jeszcze

Delicjo my chcemy jeszcze takich pięknych zdjęć i wspomnień Exclamation

J@anno - ja na Thassos mieskałam w Skala Prinou.

:)) · Gość

Tak jest chcemy jeszcze

sabah

Delicjo pięknie opisujesz,a zdjecia dopełniała tych opowiesci. wielkie dzięki,ale cichutko powiem prawie szeptem ....jeszcze poproszę. Laughing

Delicjo Delicjo poprosimy jeszcze .....
Buziaki

J@anna

Jestem głodna, jak patrzę na to jedzonko! Ja chcem do Grecji!!!!!!!!!!!!!!!już!!!!!!!!!!
Delicjo! pisz dalej!
Nuska, ja mieszkałam w Scala Rachoni, więc po sąsiedzku. W Prinos byłam na targu bardzo kolorowym. Pozdrówka J@anna

Nuska

Ha ha ha J@anno, to my sąsiadki nie tylko stołeczne ale i wakacyjne Very Happy

J@anna

No, wygląda na to, że tak. Ja uwielbiam Grecję, szczególnie wyspy

:)) · Gość

Po takim jedzonku przydałaby się jakaś ładna plaża i kąpiel w morzu Smile

delicja

Dla Joasi targ w Prinos . Rezydentka podpowiedziała nam kiedy i jak go odnaleść. Odbywa się tylko w poniedziałki.

delicja

I życzenie Darka również spełnione. To fotka z pięknego miejsca , gdzie popłynęliśmy stateczkiem wycieczkowym wokół wyspy. Nigdzy nie zapomnę koloru tej wody. Najodważniejsi mogli poskakać do niej wprost z pokładu statku. Niestety woda była zimna. A już takie zmarzluchy jak ja to mogły tylko na nią popatrzeć Wink