Forum Karawany

bakalia

Nigdy wcześniej nie byłam za oceanem, więc leciałam do Stanów pełna obaw: czy i jak zniosę tak długi lot, czy zdołam się porozumieć w języku „ amerykańskim”, czy …....... długo mogłabym wymieniać. Ale na szczęście moje obawy okazały się nieuzasadnione. Było wspaniale! Very Happy

Co zrobiło na mnie największe wrażenie? Czyste ulice i uśmiechnięci ludzie.
Do San Francisco lecieliśmy z innego stanu. I tu muszę przyznać, że odprawa na lot międzystanowy była o wiele trudniejsza niż na międzykontynenetalny. „Zamiana” ludzi na komputery zwłaszcza w innym kraju nie zawsze jest korzystna dla podróżującego.
Ale SF jest …........ no właśnie, nie potrafię powiedzieć jakie jest. Strome, zielone, gwarne, kolorowe, czyste, wietrzne. Zobaczyliśmy elementarz każdego turysty: Lombard Street - najbardziej zakręconą ulicę na świecie, kolorowe domki nazywane Malowanymi Paniami, katedrę łacińską i anglikańską, chińską dzielnicę, Union Sq, Nob Hil, Ratusz, parki, plażę, mosty ( w tym ten znany z wszystkich pocztówek) . Ostatnie dni pobytu to rejs promem ( pyszne jedzenie ) po zatoce z wycieczką na Alcatraz i Park Narodowy „ Red Woods” – czyli sekwoje liczące po kilka tysięcy lat, miasteczko Sausalito – kurort nad zatoką . To co zapamiętam to: niesamowite widoki, ludzie zadowoleni z życia, czyste chodniki ( nawet w Chinatown) i wspaniała kuchnia Laughing

Jagoda

Zazdroszę tej wyprawy, mnie nosi w inne strony

Kate

Bakalia, wklej jakieś zdjęcia jak możesz Smile

Ja byłam w tym roku w Las Vegas. Jestem zachwycona tym miastem. W dzień i w nocy jest po prostu niesamowicie. Wielki Kanion też jest cudowny. Gdybym mieszkała w USA to bym jeździła do Vegas poszaleć/zagrać i połazić po hotelach bardzo czesto.

Pozdrawiam
Kate

MrHybryda

No fotki także chętnie był obejrzała więc prosssssssimy Razz

maniek1986

niezła wyprawa, też bym się wybrał
www...... spam (usunięto duch)

minesotta

Zazdroszczę do wyprawy do San Francisco. Dla mnie to jak na razie niezrealizowane marzenie. Byłem już w Los Angeles i w Nowym Jorku, ale to właśnie SF jest moim numer jeden, ale nie miałem okazji.