Forum Karawany

kulejaca żmijka

AL-MAHREB AL-ASQUA

Maroko mimo, ze leży od Europy zaledwie 14 km to dla ludzi zachodu nadal jest krajem tajemniczym, egzotycznym, poruszajacym wyobraźnię.
Maroko to najstarsze krolestwo w swiecie muzulmanskim. Historia jest w nim obecna wszedzie: w przepięknej architekturze stolic kolejnych dynastii, w starozytnych grobowcach rozrzuconych na wzgorzach, w pustynnych kasbach, w smuklych minaretach.
Maroko to kraj niezwykle barwny, ktory atakuje wszystkie nasze zmysly. Zabytki, niepowtarzalne krajobrazy, zapach targow, przepiekne wzory dywanow, usmiech i goscinność marokanczykow czy chocby zapach swiezo zaparzonej herbaty mietowej sprawi, ze podroz po Maroku staje sie niezapomnianym, wspanialym przezyciem. Tych ktorzy szukaja czegos egzotycznego i nieznanego, Maroko napewno nie rozczaruje.

Mela · Wysłany: Pon 22:29, 13 Mar 2006 Temat postu:

Witaj Żmijko Laughing

. Ciebie dogonić Laughing

. Dopiero co skończyłam pisać do Ciebie na wakacjach a Ty już tu nadajesz Laughing

Fajnie

kulejaca żmijka · Wysłany: Pon 22:36, 13 Mar 2006 Temat postu:

Nasza podróz licząca okolo 1800 km zaczęła sie w Agadirze. Zwiedziliśmy tak piekne miasta jak: Essaouire, Safi, El-Jadida, Casablanca, Rabat, Meknes, Fez, Ifrane, Beni Mellal, Marrakesz. Każde z tych miast jest inne, każde jest piękne i każde ma swoj niepowtarzalny klimat.

kulejaca żmijka · Wysłany: Pon 22:38, 13 Mar 2006 Temat postu:

hehe Mela

)) a ja na wakacje teraz biegne ....ale przyznam sie ze zmeczylam sie strasznie........dawno nie pisalam jakis wspomnien, wyszlo sie z wprawy i teraz trudno tak usiasc i pisac Wink

))

Mela · Wysłany: Pon 22:45, 13 Mar 2006 Temat postu:

Tak....dogoniłam Ciebie na tych wakacjach, ale i tak wiem, że Twoje wspomnienia w Karawanie będą 1000 razy lepsze, a to dlatego, że będą zdjęcia Laughing

emu · Wysłany: Pon 23:01, 13 Mar 2006 Temat postu:

Dzięki Żmijko za założenie wątku, już miałam sama to zrobić, żeby Cię zachęcić. Właśnie skończyłam poszukiwania czegoś i na "mój" chciany termin JUŻ nie ma miejsc. Wymyśliłam sobie 10 lipca, a tu nie ma. Samolot jest full.

Ala1 · Wysłany: Wto 6:56, 14 Mar 2006 Temat postu:

Witajcie. Żmijka, jak tak dalej będziesz pisać, to ...zmienię kierunek ze swojego ukochanego i pojadę do ..Maroka hihi.
Kontynuuj w miarę wolnego czasu. Ściskam i pozdrawiam o świcie i do miłego.

babcia · Wysłany: Wto 9:24, 14 Mar 2006 Temat postu:

Alu 1, to może razem się wybierzemy, bo ja też nabrałam chęci na Maroko.

Żmijko brawo Exclamation

Wreszcie zdecydowałaś się podzielić z nami swoimi wiadomościami i wspomnieniami. Wiedziałam, że masz w zanadrzu skarbiec wiedzy o Maroku..
No to dawaj... dawaj... dalej...

Nowinka · Gość

Hej , witajcie Wszyscy , czekam na dalsze ciekawe relacje z Maroka.Interesuje mnie wszysko bo w jakis sposób chcę się przygotowac do wyjazdu.Będę w Maroku 0d 10 do 24 lipca. Pewnie będą straszne upały ale myśle że przetrwamy.Piękno Maroka przesłoni nam wszelkie niedogodnosci. Cool

Mela · Wysłany: Wto 16:50, 14 Mar 2006 Temat postu:

Witaj Nowinko w Karawanie Laughing

Mela · Wysłany: Wto 18:38, 14 Mar 2006 Temat postu:

Nio Żmijeczko, już Cię widać Laughing

. Dawaj to Maroko Laughing

kulejaca żmijka · Wysłany: Wto 18:39, 14 Mar 2006 Temat postu:

Ponieważ nie spisywałam wszystkiego na bieżąco moja relacja może być chaotyczna.

Zacznę od paru rad i wskazówek, które na pewno przydadzą się podczas podroży do Maroka.

Lot do Maroka trwa ponad 4 godziny. Jeśli będziecie lecieć w dzień to będziecie mieli szczęście bo zobaczycie Cieśninę Gibraltarską. Co za widok! Z góry wydaje się ze wystarczy lekko skoczyć by znaleźć się w Afryce.

Na lotnisku przed kontrola paszportową trzeba wypełnić kartę w której podajemy nasze dane, cel przyjazdu i gdzie będziemy nocować. Z wypełniona karta dopiero podchodzimy do kontroli paszportowej a potem maszerujemy po bagaże. Jeśli jedziecie na pobyt wypoczynkowy taką kartę wypełnicie jeszcze raz w Waszym hotelu, a jeśli przyjechaliście na wycieczkę objazdową kartę będziecie wypełniali w każdym hotelu...oczywiście zanim dostaniecie klucze. Smile

Przy odprawie powinni wbić Wam numer w paszporcie, który potem będziecie podawać w kartach hotelowych. Jeśli się ktoś pomyli to spoko.....i tak w sumie tego nie sprawdzają potem Wink

))

Walutę można wymienić i w bankach i w hotelach . Kurs ustalany jest odgórnie więc nie ma znaczenia gdzie to robimy. Przy wymianie dostajemy potwierdzenie, które musimy zachować, ponieważ jeśli wymienicie za dużo to bez tego magicznego papierka nie wymienią Wam z powrotem na euro czy dolary. Lepiej wiec wymienić po trochu Smile

) Musicie tez pamiętać, że kantory hotelowe czy banki nie są czynne cały dzień.... i być czasem bardzo cierpliwym, bo w Maroku nikomu się nie spieszy Smile

Raz na objeździe pól grupy weszło do banku w celu wymiany walut. W okienku siedział dziadek i: ...podszedł ktoś z kolejki wymienić walutę.....dziadek liczy sobie drobne wolniutko...skończył...wymienił...podeszła druga osoba....dziadek popatrzył.... wyszedł gdzieś...wrócił ... wymienił...następna osoba podchodzi....dziadek jakby jej nie widzi i pisze sobie coś... po jakimś czasie bierze pieniądze wymienia....następna osoba.... dziadek patrzy się na kolejkę obok... i patrzy...jakby wpadł w trans... przypomniał sobie ze tez ma kolejkę wiec znów wymienia pieniądze itd... U nas takiego dziadka by chyba zakrzyczano, a w Maroku... nikt na niego nie był zły...w końcu to Maroko.

Nie wolno wywozić waluty marokańskiej. W bankomatach bez problemu można pobrać pieniądze.

Skoro jestem przy pieniądzach to może coś o napiwkach. Napiwki dajemy około 10% od rachunku. Trzeba zobaczyć czy np. w restauracji nie został doliczony do rachunku. W hotelu jeśli zostawicie napiwek np. na pościeli dla sprzątaczek to nie wezmą same. Trzeba im dąć do ręki.

Napiwki są, ale nie jest powiedziane, że trzeba je dawać koniecznie. Jeśli np. jesteś w kawiarni i kelner był niemiły, źle Cię obsłużył...po prostu nie jesteś zadowolony z obsługi to nie musisz dawać napiwku.

Marokańczycy lubią się targować. Techniki targowania się zależą od Waszej wyobraźni. Zauważyłam, że czym bardziej lamentujecie, udajecie obrażonych, próbujecie wyjść ze sklepu itp. to sprzedawca jest bardziej zadowolony i możecie naprawdę utargować extra cenę. Ale... jeśli podajecie na początku swoją cenę np. 50 MAD to nie wolno potem zmieniać zdania i podawać 30....tylko w gore .

A propo jeszcze pieniędzy.... jeśli chcecie sfotografować kogoś trzeba podejść i spytać czy wolno i oczywiście dać za to parę groszy. Trzeba tez uważać zwłaszcza w Marrakeszu w medinie. Zdarza się...ale naprawdę rzadko... ze jeśli zrobisz zdjęcie jakiegoś straganu to może podejść do Ciebie sprzedawca i chcieć nawet 100 MAD. Są to przypadki sporadyczne, ale zdarzają się. Mówiła nam o tym pilotka i... kolega chciał uwiecznić stoisko z pięknymi wyrobami, wyciągnął aparat i zjawił się chłopak-sprzedawca i zaczął mówić, że się płaci za to.
No ale... gadka szmatka... i możemy robić ile chcemy tych zdjęć, tylko powiedział żebyśmy uważali dalej.

Choroby żołądkowe ( tzw. zemsta sułtana ), raczej nie występują...ale... lepiej na wszelki wypadek uważać co się je.... nie pić wody która np. leżała jakiś czas na słońcu, nie pić wody z kranu..... Pić cole i toniki, gdyż chronią żołądki.

--------------------------------------------------------------------------------

Fotograf chodzący za grupą ... potem zjawia sie wieczorem przed hotelem i sprzedaje zdjęcia Wam zrobione... cena wyjściowa 20 MAD... nad ranem znow przyjdzie i gdy bedziecie juz prawie odjezdzac spod hotelu cena moze spasc do 5 MAD Smile

)

W Agadirze:

kulejaca żmijka · Wysłany: Wto 18:47, 14 Mar 2006 Temat postu:

emu · Wysłany: Wto 19:09, 14 Mar 2006 Temat postu:

O żesz...!!!! Ale zaj..ste te obrazki!
Jak moj Marek wroci do domu to mu pokaze to zdjecie z obrazkami. I juz wiem, ze jeden zakup mamy bankowy. I wyjazd tez... Czy te obrazki były do kupienia w Agadirze? Bo już szykuję miejsce na ścianie...

kulejaca żmijka · Wysłany: Wto 19:16, 14 Mar 2006 Temat postu:

Skoro lubisz obrazki to masz jeszcze jeden Smile

W Agadirze kupisz je bez problemu.... sa porozwieszane na ulicach. Cen nie znam.

:)) · Gość

Powalające

emu · Wysłany: Wto 19:39, 14 Mar 2006 Temat postu:

Ten Agadir jakiś taki ładny, czysty i wylizany, a wszyscy mówią, że brudno. Wygląda na bardzo zadbany.

babcia · Wysłany: Wto 20:00, 14 Mar 2006 Temat postu:

No to... ja już po opowieści Żmijki i tych zdjęciach... mam... jedno oko na Maroko..
Jeszcze trochę... i ciekawe, czy drugie też w stronę Maroka sie skieruje...

Nowinka · Gość

Suuuuuper , swietne te zdjęcia , prosimy o jeszcze. Laughing

Mela · Wysłany: Śro 7:51, 15 Mar 2006 Temat postu:

Jestem "pod wrażeniem" Laughing

. Nio, żmijeczko, dawaj dalej Very Happy