Forum Forum Karawany Strona Główna Forum Karawany
Forum turystyczne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POLECIAŁAM, WRÓCIŁAM, BYŁO BOSKO - JAGODA NA DJERBIE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Karawany Strona Główna -> Tunezja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amat
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:28, 26 Lut 2006    Temat postu:

Już jak muszę ...to i ja się zgłaszam - do statystyk Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emu
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:05, 26 Lut 2006    Temat postu:

A coż to za płacz? To trzeba będzie kartę odbić teraz, bo na słowo nie uwierzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Pon 7:43, 27 Lut 2006    Temat postu:

Płacz przeszedł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Pon 9:11, 27 Lut 2006    Temat postu:

cd.

Wreszcie doczekalismy się KOJAKA. Wyszliśmy przed hotel jemu na spotkanie. Człowiek ten jest pełen poczucia humoru. Przywitalismy go a raczej ja słowami "nareszcie królu jedyny" Przedstawilismy mu nasz problem z wymianą pieniędzy. Nie wiem skąd ale on o tym wiedział. W zwiążku z tym przyniósł ze sobą kasę i bardzo rzetelnie nam ją wymienił. Poinformował nas o wycieczkach gdzie i za ile. Nowością było wprowadzenie jednodniowej wycieczki na Saharę. Mówię nowością, bo w czasie mojego pierwszego pobytu wycieczka była jedna. A wyglądało to następująco - ferma krokodyli - 13 dinarów z własnym dojazdem, wycieczka dookoła wyspy 22 dinary, Sahara ok. 180 dinarów, dwudniowa a jednodniowa 90 dinarów. Zaczęlismy analizować i rozpatrywać gdzie kto pojedzie, jak wykupiłam wycieczkę dookoła wyspy a ze mną Marta i Krzysio, Hanusia, Paweł i Dominika jedniodniową Saharę. Jedynie Kamilka i Marek nie mogłi się zdecydować. A ponieważ zostawali jeszcze tydzień to mieli czas na przemyślenia.
Mieliśmy pieniądze mogliśmy już sobie zarządzić samodzielną wycieczkę na zakupy do Midun. Wieczorem jak zwykle show.
Był tez czas w srodku dnia nawet na drinka przy basenie.

Brałysmy udział w wodnym areobiku. Rany alez to była frajda.
W poniedziałek pojechalismy dwoma taksówkami do MIdun. Pochodziliśmy po bazarze, kupiliśmy sobie pamiatki. Ja bardzo chciałam kupić piękny szaliczek i oczywiście pareo. Nasze dziewczyny takie miały i szalenie mi sie to podobało. JA TEŻ CHCIAŁAM MIEĆ TAKIE. Po targach co jest w ich zwyczaju kupiliśmy co trzeba. Ale nam ciągle było za mało. Wsiedlismy znowu w taksówki i pojechaliśmy do następnej miejscowości. Nazwy nie pamiętam. Był tam supermarket. Zaopatrzyłam się w chałwę, wodę mineralną. Wracaliśmy już jak było ciemno. Szokujący to widok. Co kilkaset metrów latarnia a tak ciemno "jak u murzyna na czarnej kawie". Ja zawsze siedziałam przy kierowcy. Płaciłam a w hotelu kwoty zapłacone przeze mnie dzielilismy między ilość osób jadących taksówką i natychmiast się rozliczaliśmy. Było to bardzo dobre posunięcie. Gdybym jechała np. sama to w obie strony do Midun zapłaciłabym ok. 5 dinarów, a tak na osobe wypadało ok. 2 dinarów. Czysty zysk dla wszystkich.


Ostatnio zmieniony przez Jagoda dnia Wto 22:33, 28 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mela
Karawanowy Aniołek :)
Karawanowy Aniołek :)



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:13, 27 Lut 2006    Temat postu:

Zgłasza się fanka i prosi o ciąg dalszy Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babcia
Pasjonatka Karawany
Pasjonatka Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 1208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:24, 27 Lut 2006    Temat postu:

A ja robiłam kolaże dla Karawany i Mela mnie ubiegła dzisiaj, buuuuuuuuuu....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Pon 13:35, 27 Lut 2006    Temat postu:

Nasze poranki wyglądały mniej więcej tak samo. Po śniadanku chodziliśmy na plaże oddawać się rozkosznym kapielom słonecznym. Trzeba było jednak bardzo uważać. Tp słońce opala trochę inaczej niż nasze. Codziennie też wypatrywałam na plaży obok ekipy prowadzącej loty spadochronowe za motorówka. Wiatr był dość silny i za duże ryzyko.
A po południu chodzilismy na spacery. Między jedną a drugą plażą był wchodzący w morze kawałek lądu przypominający molo. Dochodzilismy wtedy do starej latarni morskiej. Któregoś popołudnia poszlismy tam jak zwykle. Był wtedy odpływ. Urzekł nas widok zakotwiczonej łodzi ok. 500 metrów od brzegu i idącego do niej rybaka. Woda sięgała mu do kolan. Nasze młode dziewczyny jak kozice górskie skakały po kamieniach, które stanowiły wzmocnienie tego mola. Najpierw usłyszeliśmy krzyk a potem dopiero zorientowalismy się, że dziewczyny zaraz przy tych skałach dojrzaly krawa. I co zrobiły - oczywiście zeszły na dół. Żywe uciekły, a ten którego znalazły był niestety martwy. Ale została pamiatka.
Po powrocie do hotelu na podwieczorek (dopiero podczas grugiego pobytu dowiedziałam się że jest coś takiego). Uwielbiam frytki to na nie chodziłam, ale nie codziennie. Nie mielismy czasu się nudzić, bo albo pływaliśmy w basenie, albo trwały nasze rozmowy na szczycie, albo rozmowy niekontrolowane. Byłliśmy w sowim towarzystwie bardzo zgrani. To dziwne, bo przedtem nigdy się nie widzieliśmy.
Przywieczornym drinku omówiliśmy plan na następny dzień. Jedziemy na farmę krokodyli. Nie wykupowalismy tej wycieczki u KOJAKA. Dojazd i opłacona u niego wycieczka okazała się za droga. Czas upływał błuskawicznie a ja z uporem maniaka krzyczałam "Nie wyjadę dopóki nie polecę" Siła wyższa. CZekałam na pogodę w miare bezwietrzną 3 dni poczekam i czwarty.
Niebo było ciągle pochmurne, ale kąpać się tak jak Paweł nie było problemu. Grunt to umieś pływać.

Nastepnego dnia ruszylismy na plaże. Po krótkiej kąpieli dojrzałam zjawiskowy widok. LATAJĄ. O kurza blaszka, Wreszcie i ja polecę. Codziennie na plażę nosiłam aparat fotograficzny i kamerę. Było nas 8 osób zawsze ktoś może zrobić fotkę lub nagrać. Takd długo czekałam i doczekałam się. UUUUFFFFF. NARESZCIE111111111111


Ostatnio zmieniony przez Jagoda dnia Wto 22:35, 28 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mela
Karawanowy Aniołek :)
Karawanowy Aniołek :)



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:01, 27 Lut 2006    Temat postu:

Nio i co co z tym lataniem Question Question Question Question Pisz Jagódko Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Pon 15:46, 27 Lut 2006    Temat postu:

w nastepnym wątku poparte zdjęciem z przygotowania i samego lotu. Wtedy z całą pewnością wszyscy uwierzą. Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babcia
Pasjonatka Karawany
Pasjonatka Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 1208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:50, 27 Lut 2006    Temat postu:

Już nie mogę się doczekać Jagódko, bo przyznam szczerze, że ciągle powątpiewam w ten na słowo przyznany Ci tytuł Motyla przestworzy. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Pon 17:32, 27 Lut 2006    Temat postu:

Babciu, Jak możesz we mnie wątpić. Przysięgam na moje latanie że to prawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:))
Gość






PostWysłany: Pon 17:40, 27 Lut 2006    Temat postu:

No to kiedy to latanie???
Powrót do góry
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Pon 19:06, 27 Lut 2006    Temat postu:

Darku, Nie wiem kiedy będzie latanie, bo to wymaga czasu. Poczekaj cierpliwie jak wszyscy. Będzie przyrzekam. Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:))
Gość






PostWysłany: Pon 19:08, 27 Lut 2006    Temat postu:

No to uczę się cierpliwości Smile Poczekam Smile
Powrót do góry
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Wto 7:54, 28 Lut 2006    Temat postu:

Juz niedługo, słowo harcerza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mela
Karawanowy Aniołek :)
Karawanowy Aniołek :)



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:37, 28 Lut 2006    Temat postu:

Hallooooooooo Jagódko, już jest to "niedługo" Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing a tu dalej nic Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Wto 11:40, 28 Lut 2006    Temat postu:

JESZCZE NIE, TROCHĘ CIERPLIWOŚCI. DAREK SIĘ JEJ UCZY.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:))
Gość






PostWysłany: Wto 14:27, 28 Lut 2006    Temat postu:

Uczę się, uczę!!!
Powrót do góry
Mela
Karawanowy Aniołek :)
Karawanowy Aniołek :)



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:44, 28 Lut 2006    Temat postu:

Czort tam z nauką Laughing My chcemy o lataniu już poczytać Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jagoda
Saharyjski Motylek
Saharyjski Motylek



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wszechświat

PostWysłany: Wto 16:49, 28 Lut 2006    Temat postu:

No dobra napiszę dziś.

Jak tylko zobaczyłam, że loty będą modliłam się w duchu aby wiatr pozostał o tej samej sile a najlepiej mniejszy. Siegnęłam szyblo do toprby plażowej gdzie nosiłam kamerę i myślałam że mnie szlag trafi. Marek Zwrócił mi uwage że nie ma przy niej akumulatora. No i po herbacie. Bardzo się zdenerwowałam bo bez niego to już szmelc. Gdzie będę szukać potem w Polsce serwisu, a najważniejsze tak bardzo chciałam mieć uwiecznione moje latanie. Miałam też ze sobą swoją cyfrówkę, więc zostały mi tylko zdjęcia. No cóż niewielki wybór. Oczywiście Marek natychmiast zdeklarował nagranie swoją kamerą cyfrową. Wzięłam więc swoje bambetle i razem z Markiem, Kamilką i Dominisią pomaszerowalismy na plażę obok skąd te loty odbywały się. Kamilka "zasięgnęła" języka u obsługi. Wiedziałam, że sama mogę lecieć za kwotę 15 dinarów (wiedza od ludzi z forum). Niżej tej kwoty to marzenie ścietej głowy. Jako osoba myśląca wiedziałam, że sama nie polecę, nie umiem sterować, nie umiem pływać. Co robić. Oczyma wyobraźni zobaczyłam siebie lądującą w morzu, przykrywa mnie czasza spadochronu i nie ma szans na wydostanie się z wody. Szybko podjęłam decyzję za 20 dinarów lecę z młodym przystojniakiem. Targi trochę trwaly, ale Kamilka była nieustepliwa i zgodzili się na tą kwotę.
Zaczęliśmy przygotowania do lotu.

Najpierw włożenie kapoku i nałożenie uprzęży, potem niestety trzeba było podać wagę. Pewnie żeby wyregulować napięcie i siłę do ciągnięcia przez motorówkę. Wszystko zostało przygotowane, zapłacone awansem i w drogę. Nie wiedziałam jak wygląda start więc byłam zaskoczona jak lina się napięła i po dosłownie dwóch krokach byłam w powietrzu.
Uniosłam się jak motylek w górę, nie byłam w stanie ocenić na jakiej wysokości. Ponieważ było pochmurno, chmury odbijały się w morzu które wydawało się stalowe. Wiaterem we włosach, słoneczko prażyło a ja czułam się leciutka jak piórko. Patrzyłam szeroko otwartymi oczami na zmniejszające się sylwetki ludzi. Polecielismy daleko, daleko.


Ostatnio zmieniony przez Jagoda dnia Wto 22:36, 28 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Karawany Strona Główna -> Tunezja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin