Forum Forum Karawany Strona Główna Forum Karawany
Forum turystyczne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

HUMOR
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Karawany Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gizbern
Pokerzysta Karawany
Pokerzysta Karawany



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wrocek

PostWysłany: Pią 15:04, 16 Lis 2007    Temat postu:

Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi:
- Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi.
Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie.
- Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda. Sprawdza w czajniku - wody też nie ma. W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła:
- Co ty tam robisz?!
Na to dziecko:
- Nie chciałaś mu dać d..y, to się zastrzelił!

Wpada policjant do domu a tu żona cała roznegliżowana. Od razu domyślił się, że mu rogi przyprawia. Wyciąga pistolet i krzyczy:
- Zabiję dziada! Gdzie on jest? Pod łóżkiem? Nie ma. Za zasłoną? Nie ma. W szafie?
w tym momencie z szafy wysuwa się ręka z banknotem 100 zł
- Nie ma...

Blondynka mówi do koleżanki:
- Nie uwierzysz, wczoraj napadł mnie bandyta z rewolwerem, krzycząc: "Śmierć, albo pieniądze!"
- Co zrobiłaś?
- Co miałam zrobić? Śmierdziałam...

Przez pustynię idą: Polak, Niemiec i Rusek. Są bardzo zmęczeni. Nagle widzą wielbłąda dwugarbnego. Polak siadł na pierwszy garb, Niemiec na drugi.
- A ja gdzie? - pyta Rusek.
Niemiec podnosi ogon wielbłąda i mówi:
- A ty Sasza do kabiny!

Facet miał trzy przyjaciółki i w którymś momencie musiał się zdecydować którą z nich poślubić. Dlatego postanowił zrobić test. Każdej dał po 4 tysiące złotych i czekał co będzie.
Pierwsza przyjaciółka poszła do sklepu, kupiła sobie suknie, buty, piękny kapelusz. Poszła do fryzjera, solarium i kosmetyczki. Wraca i mówi:
- Chce być najpiękniejsza, ponieważ cię kocham! Druga przyjaciółka poszła do sklepu. Kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i tysiąc puszek piwa. Wraca i mówi:
- To moje prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham!
Trzecia przyjaciółka wzięła pieniądze, zainwestowała. W krótkim czasie zarobiła 250 procent. Pieniądze znów zainwestowała i tak je pomnożyła, że dorobiła się wielkiego majątku. Wraca i mówi:
- Je te pieniądze zainwestowałam i zarobiłam tyle, aby wystarczyło na naszą wspólną, szczęśliwą przyszłość, ponieważ cię kocham!
Facet był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami. Przemyślał wszystkie za i przeciw i... ożenił się z tą, która miała największe cycki.
Morał: mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, nie lecą na kasę.



Wspominając 50 lat małżeństwa, żona przeglądała szafę i znalazła szlafrok, który miała na sobie w noc poślubną. Założyła go ponownie i przyszła do męża.
- Kochany, pamiętasz to?
Mąż oderwał wzrok od gazety i mówi:
- Tak, miałaś to na sobie w naszą noc poślubną.
- Pamiętasz, co wtedy do mnie mówiłeś?
- Pamiętam, pamiętam - mężczyzna nie był w nastroju, ale zaczyna wspominać. - Mówiłem: "Och, kochanie, rozpalam się na twój widok, wezmę twoje piersi i będę ssał z nich życie, aż z rozkoszy mózg ci poskręca".
- Dokładnie tak powiedziałeś, kochany! - kobieta poczuła przypływ namiętności. - A dzisiaj, po pięćdziesięciu latach, mam ten sam szlafrok na sobie! Co chcesz mi dziś powiedzieć?
Mąż:
- Misja zakończona powodzeniem.



Dziadek chce iść z babcią do łóżka, ale babcia nie ma ochoty. Dziadek mówi:
- Chodź ze mną do łóżka, dostaniesz stówę.
Babcia zastanawiała się przez chwilę i się zgodziła... Po seksie dziadek
wstaje, ubiera się i daje babci stówę.
Babcia zapala światło i mówi:
- Ale to jest stara stówa!
Dziadek na to:
- Stara d..a - stara stówa!



Pieprzony Matiz
Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
- Poproszę setkę. Tfu! (spluwa na podłogę) Pieprzony Matiz...
Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
- Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! Pieprzony Matiz...
Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
- Jeszcze jedna setka. Tfu! Pieprzony Matiz...
Barman mu nalewa i pyta:
- Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i przeklina jakiego? Matiza?
- Wie pan co? - mówi kierowca - Zakopałem się w zaspie 30-tonową Scanią i nie mogę wyjechać. Podjeżdża matiziak, wysiada kierowca i mówi, że mnie wyciągnie. Ja mu na to: "Panie, jak mnie pan wyciągniesz tym Matizem, to ja panu ze szczęścia laskę zrobię!".
- TFU ! PIEPRZONY MATIZ

======================================

Stoje sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoje
sobie .... stoje...
Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się
się DO MNIE blondynę.
Ale jaką blondynę!!! Mówie Wam!!! Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...!

Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem
do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było
10 lat temu...
Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka
znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć
skąd...Pewnie podobna do jakiejś aktorki...

Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka
adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez
zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy?
Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka,
uśmiech bez zmian:

- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...

Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie
gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z
najlepszymi. Po chwili miałem wydruk.
Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem
szargającym nerwy szanującego się mężczyzny.Po co ją jeszcze dodatkowo
komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki,
które były odstępstwem od tej zasady.
Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była
najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim
alkoholu, że mi nie do końca ... tego...
Jest!!! Pozostała tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie "strzelić"
dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką
"mojego" nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:

"Już wiem!!! Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili
na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty!!! Pamiętam, że za niewielką
dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni
na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że
na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!!!"

Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy
wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej
ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako "Deep
Purple" wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan sie myli! - Karaiby zastapila Arktyka.- Jestem wychowawczynią pana
syna w 2b...

=========================================

--------------------------------------------------------------------------------


Noc. Pobocze drogi. Dwóch znudzonych gliniarzy stoi przy radiowozie.
Nagle z daleka widac swiatla zygzakujacego samochodu. Kiedy dojezdza blizej,policjanci zatrzymuja go do kontroli. Po otwarciu okna z auta bucha odór gorzaly.
Kierowca jest w stanie wskazujacym na delirium, patrzy tepo na gliniarzy. Jeden z nich mówi :
* noo tak... prosze o prawo jazdy .
* aale o csoo choozii?
* prosze okazac prawo jazdy!
* aale laczeegho?
* DAWAJ PIJAKU PRAWO JAZDY!!!
* aa kuuurwa oddaliscie?



Wchodzi maz do sypialni i spotyka zone w lózku z kochankiem. Pyta:
- Co wy tu robicie?!
A zona do kochanka:
- A nie mówilam, ze debil?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gizbern
Pokerzysta Karawany
Pokerzysta Karawany



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wrocek

PostWysłany: Sob 2:28, 17 Lis 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

i jeszcze jedna rewelka Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:12, 17 Lis 2007    Temat postu:

Darku.K i Gizberniazku - normalnie spłakałam się ze smiechu Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:54, 18 Lis 2007    Temat postu:

Jan pyta żonę, jak chce uczcić ich 40-stą rocznicę ślubu.
- Chcesz nowe futro z norek?
- Nie bardzo.
- Hm, a może nowego Mercedesa?
- Nie.
- A może nowy domek letniskowy gdzieś na wsi?
- Nie, dzięki - znowu odmawia.
- No to co byś chciała?
- Janek, chcę rozwodu! - zażądała.
- Wybacz, dziubku, nie planowałem wydać tak dużo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:58, 18 Lis 2007    Temat postu:

Facet z USA zwiedzał Polskę i się zgubił. Zobaczył rolnika pracującego na polu i zatrzymał się zapytać o wskazówki. Rolnik powiedział mu, jak dostać się do głównej drogi. Facet chciał trochę pogadać, więc
pyta:
- To pańska ziemia?
- Taa? odpowiedział rolnik.
- Duża jest?
- No, zaczyna się tam gdzie płynie strumień przy drodze, ciągnie się przez wzgórze aż do tego miejsca, gdzie widać to wielkie drzewo.
Sięga od tamtej stodoły do tej wielkiej sterty kamieni, tego płotu i biegnie
aż do tej drogi.
- To piękne miejsce. Ale opowiem panu o mojej ziemi w Stanach. Wsiadam do mojego samochodu na jednym końcu mojej farmy o wczesnym ranku. Jadę cały dzień i dopiero kiedy słońce zachodzi, docieram do końca mojej posiadłości. Co pan o tym myśli?
Rolnik myśli przez chwilę i mówi:
- Też miałem kiedyś taki samochód.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:59, 18 Lis 2007    Temat postu:

Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z
zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje!
Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! Nie wstanie?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - znam chama z tramwaju!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:04, 20 Lis 2007    Temat postu:

WIERSZ LECHA KACZYŃSKIEGO DLA BRATA Smile

"Według Lecha - brat miał pecha "

Co ja ci braciszku
Na to dziś poradzę
Że w tak głupi sposób
Oddałeś im władzę.

Wiem, że jest ci ciężko
Że serce cię boli
Że nawet o rękę
Nie prosisz już Joli.

Ale jak mówiłem
O sztamie z Lepperem
To mu zrobiliście
Z Kamińskim aferę.

Należało trzymać
Przystawki przy sobie
A byłbyś na pewno
Do dzisiaj przy żłobie.

Z Kwachem i Donaldem
Wdałeś się w debaty
A potem z Bielanem
Szacowałeś straty.

A ja przewidziałem
Grubo przed spotkaniem
Że cię znokautują
Te czerwone dranie.

Ale ty mądrzejszy
Zawsze byłeś Jarku
Chwaląc się, że tylko
Ty masz łeb na karku.

Mama twym geniuszem
Do dziś się zachwyca
Choć miała kolegium
Za kradzież Księżyca.

Teraz mi tu nie rycz
Nie udawaj skruchy
Bo wiesz, że w kaplicy
Ziobro ma podsłuchy.

Jesteś dzisiaj chłopie
W opłakanej formie
Ciemny lud niestety
Uwierzył Platformie.

Wiem, że masz już dosyć
Takiej demokracji
W której nie podziela
Naród twoich racji.

Dlatego też Jarku
Z tak wielką brawurą
Optuję wraz z tobą
Za demokraturą.

Powiem ci braciszku
Dzisiaj prosto w oczy
Nigdy nie myślałem
Że nam ktoś podskoczy.

Mieliśmy armaty,
Czołgi, amunicję
Ziobrę, Kamińskiego
ABW, Policję.

I mimo uporu
I zbrojnych formacji
Pokonał nas Donald
I duch demokracji.

Nie mieści się we łbie
Bracholu kochany
Że zabrał nam łajdak
Marzenia i plany.

Popytaj ty jeszcze
Migiem spin doktorów
Czy nie szło by jakoś
Powtórzyć wyborów.

Dziwie się, że Jarku
Po dwuletniej misji
Na pasku nie miałeś
Wyborczej Komisji?

Przecież można było
Twardo im zaznaczyć
Że w razie potknięcia
Mają zamataczyć.

A dziś, to jedynie
Pocieszmy się w biedzie
I zjedzmy musztardę
Po wstrętnym obiedzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:09, 21 Lis 2007    Temat postu:

<roar> pimp, co Ty robisz o tej godzinie na ircu?? i to z domu?? z pracy cie wyrzucili?
<pimpeK> nie. mam sraczke i chwilowa niemobilnosc...
<roar> jak mowi reklama: powinienes zadbac o kulture bakterii jelitowych Wink
<pimpeK> dbam. czytam im codzienie 20 minut dziennie

********
<ona> kolega mi wyskoczył czy nie mam ochoty na niezobowiazujacy zwiazek;/ bo on do mnie nic nie czuje (ja do niego tez, tylko sie kolegujemy a ten zwiazek mialby wygladac ze sie spotykalibysmy na calowanki, mizianki, seksik. chyba on jest smieszny;/ nigdy takiego czegos nie zrobilabym;/ zwlaszcza ze do kolesia nic nie mam, nic z nim nie robilam i nie mam ochoty!
<lizak> przynajmniej szczery
<ona> ej a co bys zrobil jakbym Ci wyskoczyla z tekstem czy nie masz ochoty na zwiazek bez zobowiazan? ze nie jestesmy razem ale sie calujemy, miziamy i bzykamy? jakbys sie poczuł?
<lizak> umarłbym bym ze szczęscia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:12, 24 Lis 2007    Temat postu:

ale fajny program !!!
mogłabym taki mieć i też sobie stale poprwiać ...... fryzurkę Wink

podanie też super Exclamation Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gizbern
Pokerzysta Karawany
Pokerzysta Karawany



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wrocek

PostWysłany: Sob 4:10, 01 Gru 2007    Temat postu:

Oto instrukcja wyjazdowa dla pracownikow pewnej firmy. Podobno jest to autentyk

Drodzy Koledzy!

W związku z bardzo bliskim już szkoleniem w Rowach, czuję się w obowiązku podjąć kolejny raz tą syzyfową pracę i zaapelować do Waszego człowieczeństwa, resztek instynktu samozachowawczego i sumienia (trudny wyraz, zjawisko sumienia nie jest wśród Was powszechne, wiem).

Jak wiecie szkolenie jest przeznaczone dla pracowników działów sprzedaży ze wszystkich spółek grupy APATOR. Znaczy to, że oprócz nas będą tam również normalni ludzie. Dlatego proszę o przestrzeganie paru zasad, które pozwolą nam przebrnąć jakoś przez ten kolejny ciężki życiowy egzamin:

- nie awanturujemy się zaraz po przyjeździe o warunki zakwaterowania czy miejsce przy stole. Delikatnie zwracamy uwagę osobom odpowiedzialnym za zaistniałą sytuację i grzecznie proponujemy zmianę

- nie upijamy się do nieprzytomności.

- nie wolno w żadnym wypadku publicznie bić lub lżyć Jarka K.

- nie przewracamy stołów, krzeseł i ław.

- nie zasypiamy na krześle, ławce, fotelu ani na stole w trakcie trwania szkolenia czy integracji. Zakaz ten dotyczy również pleneru.

- pilnujemy sie nawzajem i jak kogoś ogarnie słabość grzecznie, spokojnie i dyskretnie ewakuujemy kolegę na z góry upatrzone pozycje.

- nie używamy cały czas wyrazów wulgarnych (np. zamiast powiedzieć "k..a czy masz jeszcze te w dupę jebane papierosy, bo mi właśnie k..a wyszły do ch..a zaje...ego" można powiedzieć "czy mógłbyś mnie poczęstować papierosem albo zamiast powiedzieć "do ch..a! Widziałeś tę su..ę z..., na pewno wali się jak dzika, o ja pier..." można powiedzieć "widziałeś jaka fajna dziewczyna przyjechała z firmy..."

- nie bijemy sie między sobą, a ewentualne kłótnie należy przeprowadzać cicho i nie wołać nikogo na arbitra.

- nie ryczymy jak dzikie zwierzęta

- nie wycieramy podłogi kolegami z pracy ani ze spółek

- nie pytamy kolegów, którzy mówią rzeczy, które WYDAJĄ się nam absolutnie bezsensowne "głupi się robisz?"

- nie opowiadamy nikomu głupot i nie zanudzamy opowieściami O naszych pijackich bądź seksualnych osiągnięciach

- z Zarządem rozmawiamy TYLKO na trzeźwo !!! Staramy się podczas rozmowy nie opowiadać głupot o naszych niesłychanych możliwościach, umiejętnościach i osiągnięciach - przyszłych jak i minionych. W żadnym wypadku nie roztaczamy przed Zarządem wizji pojemności rynku w poszczególnych grupach asortymentowych. Podczas rozmowy nie należy trzymać rąk w kieszeniach, palić i wydmuchiwać dymu prosto w twarz rozmówcy, ani drapać się po genitaliach (ani swoich ani cudzych). Nie należy również obejmować rozmówcy ramieniem. Pamiętamy, że Członek Zarządu naszej firmy nie jest "luźnym spoko ziomem".

- w żadnym wypadku nie kiwamy ręką na Członka Zarządu Naszej Firmy.

- nie zmieniamy, klnąc na czym świat stoi, regulaminu gier I konkursów przygotowanych dla nas przez pracowników firmy szkolącej.

- jeżeli któryś z uczestników szkolenia nie będzie chciał pić każdej kolejki, nie ryczymy na całą salę "nie chlasz? - to po ch..j żeś tu przyjechał"

- nie gwiżdżemy na obsługę, nie domagamy się gromkim głosem wódy, żarcia czy usługi seksualnej.

- nie wolno uniemożliwiać wejścia/ wyjścia z zajmowanego wspólnie z kolegami domku/ pokoju poprzez odbywanie tam długotrwałego stosunku płciowego.

- nie wolno oddawać moczu do umywalek ani pojemników na śmieci. Można to uczynić do klozetu lub pisuaru.

- jeżeli w trakcie zabawy ktoś wyłączy prąd, bo już najwyższy czas iść spać, należy jak najszybciej podać mi szklankę zimnej wody.

- przed pytanie "czy jest tu coś do wypier..nia?", przed wykonaniem "tąpnięcia w Bytomiu" bądź "pionizacji" sprawdzamy czy jesteśmy we właściwym domku/pkoju.
- ne wyłamujemy drzwi wejściowych do w/w obiektów "bo tam na pewno się schował!"

- szkody powstałe podczas kretyńskich, pijackich wybryków będą pokrywane z Waszego uposażenia, bez dyskusji.

- będąc pod silnym wpływem alkoholu nie przechadzamy się środkiem ośrodka wczasowego i nie informujemy całego otoczenia, że jest luźno chcąc odbić partnerkę w tańcu ( o ile dojdzie do zabawy tanecznej), nie przypalamy nikogo papierosem ani nie odpychamy jak chłopca.

- to nieprawda, że wszystkie kobiety, które będą na szkoleniu mają ochotę pobzykać się z Wami i nie należy również wygłaszać ko mentarzy w stylu: "ku..a! Tą to bym je..ł..."

- zabraniam łażenia i robienia setek zdjęć w trakcie szkolenia I integracji. W szczególności zakaz ten dotyczy Sebastiana. Jemu nie wolno dotykać aparatu w ogóle!

- nie odbywamy długotrwałych i głośnych stosunków płciowych w pomieszczeniu, w którym przebywają jeszcze inne, postronne osoby, które pragną odpocząć.

- nie obrażamy się wzajemnie i nie snujemy głupawych opowieści O rezultatach nieudanych eksperymentów niemieckich na ludności polskiej.

- przed rozpoczęciem darcia mordy z treścią, która ma zachęcić napotkaną kobietę do natychmiastowego odbycia stosunku płciowego należy się rozejrzeć i oszacować audytorium. Naprawdę nie wszyscy mają ochotę tego słuchać.

Zdaję sobie sprawę z faktu, iż powyżej podjęte sprawy nie wyczerpują bardzo szerokiego wachlarza Waszych możliwości. Jednakże jeżeli narobicie sobie i mi wstydu, i zaprezentujemy się w obliczu koleżanek I kolegów z grupy APATOR, nie jako zgrany kolektyw sympatycznych ludzi, lecz jako banda wyzutych z resztek człowieczeństwa, zezwierzęconych skurwy..ów i pijaków to długo nie będzie żadnego wyjazdowego szkolenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:05, 08 Gru 2007    Temat postu:

Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:18, 13 Gru 2007    Temat postu:

brrrr...... gęsiej skórki dostałam na sam widok
ale że futrzaki to spryciule nie ma wątpliwości Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:15, 15 Gru 2007    Temat postu:

hmmm..... ja co prawda nie o Bieszczadach marzę ale o emeryturce gdzieś na wsi, ale chyba jeszcze to marzenie przemyślę Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gizbern
Pokerzysta Karawany
Pokerzysta Karawany



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wrocek

PostWysłany: Pią 2:09, 28 Gru 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gizbern
Pokerzysta Karawany
Pokerzysta Karawany



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wrocek

PostWysłany: Pią 2:13, 28 Gru 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:41, 12 Sty 2008    Temat postu:

Wpada studentka do pokoju akademickiego i krzyczy:
- dziewczyny ściągajcie majtki, chłopcy do nas zaraz przyjdą!!!!
..........nie te...........ze sznurka!
Very Happy

Ulicą idzie Św. Mikołaj, strasznie poobijany, ma sine oko, trzyma się za głowę. Spotyka go inny Mikołaj:
- Cze stary. Co Ci się stało?
- A nic, spotkałem panienkę, a że chciałem jej dać prezent, to mówię:
- "potrzymaj mi laskę panienko to dam ci coś z worka"
Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:23, 18 Sty 2008    Temat postu:

fantastyczne Exclamation Exclamation Mr. Green Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:16, 25 Sty 2008    Temat postu:

wszystkie fajne, ale te samochodowe najlepsze Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:37, 09 Lut 2008    Temat postu:

Donald jest super Exclamation Exclamation Exclamation Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuska
Stały Bywalec Karawany
Stały Bywalec Karawany



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 3572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:37, 09 Lut 2008    Temat postu:

Zima, stok. Na stoku narciarz w pełnym ekwipunku, gogle, kask, fajny
kostium. Jedzie... nagle na muldzie podskakuje, obraca go, wlatuje w
drzewo.... Wstaje... kijki zgniecione, narty połamane, strój rozjebany,
gogle rozbite, cała twarz we krwi, parę zębów brakuje...

Otrzepuje się, patrzy do góry i mówi:
"Kurwa, i tak lepiej niż w pracy!!"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Karawany Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 22 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin